Dnia 20 października br. chętni uczniowie klas starszych uczestniczyli w wycieczce do Lublina.
Wyjazd ten miał charakter edukacyjny, a jego program obejmował:
- zwiedzanie podziemia Lublina,
- pobyt na Zamku Lubelskim,
- pobyt w Instytucie Sztuk Pięknych,
- zakupy w sklepie dla plastyków.
Pobyt w Lublinie rozpoczęliśmy od niezwykle ciekawej i fascynującej lekcji historii naszego wojewódzkiego miasta– Lublina. Niezwykłość tej lekcji polegała na tym, że odbywała się ona pod ziemią, pod Starym Miastem, a jej finałem była inscenizacja związana z cudownym ocaleniem Lublina z pożaru - 2 czerwca 1719r., dzięki relikwiom Drzewa Krzyża Świętego, które były niesione w procesji przez Dominikanów i już wiele razy ratowały Lublin od nieszczęść. Gorliwa modlitwa uczestników procesji kierowana do Boga z prośbą o ratunek, przyniosła ocalenie – deszcz, który pomógł ludziom ugasić pożar. Trasa podziemna powiodła nas, aż do Placu po Farze. W tym miejscu wyszliśmy na powierzchnię ziemi i skierowaliśmy się w stronę zamku. A tam odbyła się kolejna lekcja – języka polskiego i plastyki. Poznaliśmy legendę „O Czarciej Łapie” oraz obejrzeliśmy wystawy stałe malarstwa, sztuki ludowej, zdobniczej i ceramicznej. W pewnym sensie odkryciem okazał się obraz nieznanego autora, przedstawiający portret Franciszka Rohlanda, z informacją podaną pod nazwiskiem, że grób generała wojsk polskich znajduje się na cmentarzu parafialnym w Bychawce. Obraz twórców polskich, szczególnie Jana Matejki zrobiły na nas ogromne wrażenie, szczególnie „Unia Lubelska”, przy której zatrzymaliśmy się dłużej. Wyniesione z zamku wrażenia, odżyły ponownie na wydziale artystycznym Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, gdzie wśród studentów Instytutu Sztuk Pięknych czuliśmy się jak prawdziwi żacy. Zwiedziliśmy pracownie plastyczne, obserwowaliśmy pracę studentów na zajęciach grafiki, rysunku, rzeźby i historii sztuki. Poznaliśmy również warsztat pracy plastyka. Zachęceni do działań twórczych, na koniec wycieczki, wstąpiliśmy na zakupy do sklepu dla plastyków. A tam! Wszystko, wszystko co jest potrzebne do malowania, rysowania, zdobienia. Pobyt w sklepie nieco się przedłużył, ponieważ nie mogliśmy nacieszyć oczu, a podjęcie decyzji wcale nie było proste.
Tak spędzony dzień i nietypowe, lecz interesujące lekcje bardzo się nam podobały.
Organizator wycieczki - Anna Bartnik