Aktualności


          • MAŁE SPOTKANIA Z WIELKĄ NAUKĄ

            Dnia 13 lutego mieliśmy zaszczyt uczestniczyć w kolejnym spotkaniu z  naukami przyrodniczymi w Publicznym Gimnazjum w Pszczelej Woli. Reprezentacje zaproszonych szkół prezentowały przygotowane eksperymenty uzupełnione komentarzem, który pozwolił widzom zrozumieć dane zjawisko. W drugiej części obejrzeliśmy bardzo ciekawy pokaz doświadczeń fizycznych przygotowanych przez przedstawicieli UMCS. Podczas przerwy śniadaniowej wszyscy uczestnicy mieli okazję podjąć dyskusje naukowe z rówieśnikami. Bardzo ciekawy wykład Dr Pawła Wojtanowicza z Wydziału Nauk o Ziemi i Gospodarki Przestrzennej UMCS pt. "Uchem po mapie" zakończył program. Pani Marcie Pietrow koordynatorce i autorce wspaniałego spotkania z nauką jesteśmy bardzo wdzięczni za zaproszenie.

            Zapraszamy do galerii  ►►►


          • WIDZIANE Z OLIMPU

            Co łączyło, a co dzieliło Zeusa, Posejdona i Hadesa?

            O co Posejdon pokłócił się z Ateną?

            Dlaczego Prometeusz dał ludziom ogień?

            Co Pandora przyniosła na Ziemię?

            Jak Zeus ukarał Prometeusza?

            Co to był Hades?

            Kim był Tanatos?

            Jaką pracę musiał wykonać Syzyf?

            Jak Dedal i Ikar uciekli z niewoli Minosa?

            Gdzie zginął Ikar, a gdzie jest pochowany?

            Kto wymyślił konia trojańskiego?

            Czy Itaka była królestwem Odyseusza?

            Ile lat Odys przebywał pod Troją, a ile wracał do domu?

            Jakie przygody spotkały go w drodze powrotnej?

            Kto pomógł mu bezpiecznie wrócić do domu i odzyskać rodzinę?

            Odpowiedzi na te pytania udzielił uczniom klas starszych „Teatr Lektur Szkolnych”, dnia 4 lutego br., w czasie spektaklu teatralnego pt.: „Widziane z Olimpu, czyli historia bogów i rodzaju ludzkiego na podstawie mitologii greckiej”. Na scenie Bychawskiego Centrum Kultury wystąpili aktorzy z Kielc. Spektakl reżyserował p. Marek Tercza, muzykę opracował p. Szymon Chwostowicz.

            W sposób bardzo przystępny i profesjonalny przybliżono dzieciom trudną dla nich tematykę mitologiczną.

            Zapraszamy do galerii zdjęć ►►►


          • Ludzie z pasją …

            Dnia 29 stycznia 2014 r. w ramach zajęć: „Czerpać z kultury” spotkałyśmy się  z panią Anetą Krzyżak, która jest stolarzem z zamiłowania, hafciarką, artystką i …  mieszkanką Bychawki.

            Na początku pani Aneta mówiła nam, na czym polega jaj praca, czym się zajmuje i co najlepiej lubi robić. Przyniosła ze sobą bardzo dużo ciekawych prac, które zaprezentowała. Mogłyśmy zobaczyć między innymi: wyszywane obrusy, serwetki, serwety wykonane szydełkiem, zasłonki, a nawet odnowione krzesło i własnoręcznie wykonany taboret.

            Pani Aneta opowiadała nam o swojej fascynacji drewnem. Poznałyśmy różne jego gatunki: sosnowe, dębowe, jabłoniowe, czereśniowe, śliwkowe, olchowe, orzechowe, brzozowe, topolowe, modrzewiowe, świerkowe, lipowe oraz dwa nowe gatunki drewna: merbau (odmiana mahonia) i sapeli. Pani Aneta pokazała nam narzędzia, których używa do prac stolarskich.

            Następnie odbyły się warsztaty. Razem z panią Anetą Krzyżak  i  jej córką – Olą,  robiłyśmy dwoma prostymi, choć ciekawymi ściegami woreczki na niespodziankę, którą okazały się być wiórki. Zanim mogłyśmy cieszyć się upominkami, musiałyśmy wykonać pewne zadanie, które polegało na dopasowaniu wiórek do desek pochodzących z różnych gatunków drzew. Poszło nam nieźle, więc śmiało mogłyśmy do zrobionych przez nas woreczków włożyć wiórki z pracowni pani Anety.

            Zajęcia wszystkim bardzo się podobały! Cieszymy się, że miałyśmy okazję poznać tak ciekawą osobę. Nawet w tak małej miejscowości można odnaleźć ludzi z pasją, którzy w zaciszu swojego domu tworzą dzieła na miarę wielkich twórców. Jesteśmy pod wrażeniem prac hafciarskich, szydełkowych i stolarskich p. Anety Krzyżak. Pragniemy podziękować Pani za swój cenny czas poświęcony nam, wiedzę, którą zawsze warto dzielić się z innymi i tak ciekawe spotkanie.                                                     

            Życzymy wielu pomysłów i zapału do twórczego działania, mając nadzieję na kolejne spotkanie.

            Zapraszamy do galerii ►►►

                                                                                                          Weronika Szewczyk


          • Rocznica wybuchu Powstania Styczniowego

            22 stycznia 1863 roku wybuchło największe polskie powstanie narodowe, było to zbrojne wystąpienie przeciwko Rosji, które do historii przeszło jako Powstanie Styczniowe.

            Przyczyną Powstania Styczniowego był nasilający się rosyjski ucisk narodowy na Polaków. Sam wybuch został poprzedzony wieloma manifestacjami patriotycznymi na terenie Warszawy, które były krwawo tłumione przez Imperium Rosyjskie i jego wojsko. W tym czasie uformowały się dwa przeciwstawne obozy: czerwonych – dążących do wybuchu powstania oraz białych – przeciwników jakichkolwiek zrywów zbrojnych.

            Powstanie Styczniowe zostało przyspieszone przez pobór do wojska rosyjskiego ludności polskiej – tzw. branka. Tymczasowy Rząd Narodowy ogłosił manifest powstańczy, w którym wzywał do walki z zaborcami, jednocześnie gwarantując pewne dobra, m. in. zniesienie różnic stanowych.

            Powstanie Styczniowe objęło swym zasięgiem Królestwo Polskie, a także Litwę, Białoruś oraz część Ukrainy. Istotną rolę w powstanie, jeśli chodzi o działania zbrojne odegrał Romuald Traugutt, który zyskał wielką sławę jako dyktator powstania. Dowodził on jednym z oddziałów, a wszystkie swoje działania poświęcił ratowaniu tego zrywu, do końca walczył o niepodległość.

            Niestety, Powstanie Styczniowe  nie mogło liczyć na powodzenie ani osiągnięcie jakiś większych sukcesów. W noc wybuchu Imperium Rosyjskie dysponowało aż 100 tysięczną armią wobec zaledwie 6 tys. powstańców. Co prawda wojsko polskie było wspomagane przez Polaków ze wszystkich zaborów, emigrację, a także przedstawicieli innych narodów, jednak wobec sił wroga byli praktycznie bezsilni. Ostatecznie Rosja zyskała dwukrotną przewagę liczebną nad powstańcami.

            Dowódcy Powstania Styczniowego: Ludwik Mierosławski, Marian Langiewicz, Romuald Traugutt.

            Powstanie Styczniowe, które zakończyło się wiosną 1864 roku okazało się wielką klęską dla narodu polskiego. Odzyskanie niepodległości stało się czymś niemożliwym i nawet nie myślano wtedy o kolejnych zrywach. Szacuje się, że w powstaniu poległo ok. 20 tys. Polaków.

            Bitwy powstania styczniowego (w województwie lubelskim):
            bitwa pod Lubartowem (23 stycznia 1863)
            bitwa pod Krasnobrodem ( 24 marca 1863)
            bitwa pod Żyrzynem (8 sierpnia 1863)
            bitwa pod Fajsławicami  (24 sierpnia 1863)
            bitwa pod Batorzem  (6 września 1863)
            Bitwa pod Tarnogórą (22 kwietnia 1864)
            Bitwa pod Zamościem (1 maja 1864)
            Bitwa pod Lublinem (4 maja 1864)


          • 21 stycznia - Dzień Babci;   22 stycznia - Dzień Dziadka

            Dla kogo ta laurka,
            W słońcu, zieleni, chmurkach?
            Dla kogo każda wnuczka,
            Dla kogo każdy wnuczek,
            Maluje dzisiaj kwiaty,
            Przynosi upominek?
            Dla kogo jest ten wierszyk,
            I życzenia od dzieci?
            Już wiecie?
            Oczywiście!
            Dla wszystkich Babć i Dziadków
            Na świecie.

             

            Naszym Kochanym Babciom i Dziadkom, z okazji Ich Święta, pragniemy złożyć naserdeczniejsze życzenia zdrowia, radości i uśmiechu.

            Niech Dobry Bóg obdarza Was swoimi łaskami, dodaje sił i wytrwałości na każdy dzień.

             


            Co zawdzięczamy babciom i dziadkom?

            Według badań opinii publicznej (CBOS), babci i dziadkowi zawdzięczamy przede wszystkim opiekę i wychowanie oraz poczucie, że jesteśmy kochani. Te wartości wymieniło na pierwszym miejscu 65 oraz 64 procent ankietowanych.

            W następnej kolejności znalazły się znajomość dziejów rodziny i zasady moralne - po 57 procent, a także wiara, którą zawdzięcza dziadkom 54 procent badanych. Miłość ojczyzny - 38 procent oraz hobby - 25 procent.

            Materialne korzyści, jak mieszkanie czy spadek pojawiały się na końcu, i wspomniało o nich 6 procent respondentów.

            W porównaniu z podobnymi badaniami przeprowadzonymi w 2000 roku, wzrosła rola dziadków jako opiekunów wnuków. Wcześniej mówiła o tym mniej niż połowa respondentów, obecnie - 65 procent ankietowanych.

            Z babcią lub dziadkiem najczęściej prowadzi się rozmowy, chodzi na spacery, uczestniczy w grach i zabawach. Babci i dziadkowi wnuki zawdzięczają też wspólne prace, jak pieczenie i gotowanie, prace w ogrodzie, oglądanie rodzinnych pamiątek i zdjęć, a nawet wycieczki i podróże.

             


          • Ostatnie pożegnanie

            Z głębokim żalem informujemy, że w dniu 28 XII 2013r. pożegnaliśmy Przewodniczącą Rady Rodziców naszej szkoły, Panią Barbarę Chyżewską.
            Śp. Pani Barbara zmarła tragicznie w dniu 23 grudnia 2013r.

            Pozostawiła w naszych sercach pamięć wielkiej dobroci, zaangażowania, pracowitości, zaradności i troski o naszą szkołę.

            Choć przeżyła zaledwie 33 lata, żyła bardzo intensywnie.

            "Tu Ciebie nie ma, lecz jesteś przecież
            i pozostaniesz w jasnym świecie.
            Jest coś, co mrokom się opiera -
            jest pamięć, a ona nie umiera ...".

             

            Rodzinie Zmarłej składamy wyrazy szczerego współczucia.

             


          • Podsumowanie Akcji 2013

             

            Sztab Akcji nr 408 przy Szkole Podstawowej w Bychawce zakończył działalność.

            W tym roku zorganizowaliśmy zbiórki stacjonarne w szkole, kruchcie kościoła (dwa razy) oraz w sklepach spożywczych: u Pana Marka Zająca, u Państwa Kłosów i u Państwa Batyrów.  

            Zebraliśmy ponad 140kg artykułów żywnościowych, w tym m.in.: cukru 52kg, makaronu 23kg, mąki i ryżu po 18,5kg; prawie 10 kg słodyczy (czekolady, batony, wafelki, ciastka) i ok. 5kg odzieży. Były też artykuły szkolne i środki czystości (w niewielkiej jednak ilości).

            Zebrane dary przekazaliśmy Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Bychawie. W tym okresie pracownicy OPS przygotowują paczki żywnościowe dla potrzebujących rodzin z terenu naszej gminy.

            W akcji brali udział niemalże wszyscy uczniowie, najwięcej jednak trudu włożyły: Karolina Korpysa, Kinga Kłos, Julka Sprawka, Ola Trzcińska, Weronika Szewczyk, Łucja Marczak, Zosia Pietrzak, Wioletta Psujek, Zuzia Winiarczyk i Ola Chmielowiec.

             

            Wszystkim Darczyńcom składamy serdeczne podziękowania i zapraszamy do udziału w kolejnych akcjach charytatywnych przeprowadzanych przez Samorząd Uczniowski.

             

                               


          • XVI Spotkania Regionalne - "Godni pamięci"

            17 XII 2013

            Tego dnia uczniowie naszej szkoły: Karolina Lipiec, Wiktoria Michalak, Łucja Marczak i Aleksandra Chmielowiec pod opieką nauczycieli Jolanty i Zbigniewa Maksimów reprezentowali naszą szkołę na XVI Spotkaniach Regionalnych w Bychawie.

            Bychawskie Towarzystwo Regionalne – organizator imprezy - zaproponowało w tym roku temat przewodni imprezy:Godni pamięci – znani i nieznani, ale zasłużeni dla naszej Małej Ojczyzny”.
            Należało zaprezentować osobę zasłużoną , która swą ponadprzeciętną działalnością wpisała się na trwałe w dzieje swojej miejscowości.

            Nasi uczniowie przedstawili postać księdza Walentego Baranowskiego, proboszcza parafii Bychawka w latach 1840 – 1863. 

            W poszukiwaniu osoby spełniającej powyższe kryterium korzystaliśmy z kroniki szkolnej, parafialnej i OSP w Bychawce Drugiej. Po przestudiowaniu tych dokumentów wybór padł na ks. Baranowskiego, zapomnianego już proboszcza z połowy XIX wieku.

            W dalszej części postaramy się uzasadnić nasz wybór.

            Walenty Baranowski urodził się 11 lutego 1805 roku w Sławkowie, w ówczesnym województwie krakowskim.

            W 1840 roku, po zdaniu egzaminu proboszczowskiego, objął parafię Bychawka. Ksiądz Baranowski zastał parafię w opłakanym stanie: msze św. odprawiane były od prawie ćwierć wieku w nowym, ale wciąż nie ukończonym, będącym w stanie surowym kościele, cmentarz przykościelny był zaniedbany, ogrodzony walącym się płotem.

            Na dodatek, ksiądz Baranowski przejął parafię, w której nie było plebanii. Budynek plebanii uległ zniszczeniu podczas pożaru w 1834 roku, a przez 6 lat parafianie nie byli w stanie go odbudować.

            Powyższe fakty świadczą o tym, że w parafii działo się coś niedobrego. Zapewne nie było współpracy między dziedzicami wiosek wchodzących w skład parafii, brakowało kogoś, kto zapanowałby nad swoistym marazmem parafialnym.

            Nasz patron Kajetan Koźmian, w wierszu „Stary rymokleta parafianin do swego pasterza ks. Baranowskiego”  dość entuzjastycznie wypowiada się o nowym Proboszczu:

            Dziś się mój smutek i żałość uśmierza,
            Dzisiaj się z rzymskim raduję Kościołem;
            Witaj nam nowy Pawle, coś z rycerza,
            Jak on został apostołem.

            Przybyłeś Pańską uprawiać winnicę,
            Oczyścić z chwastów, wyrwać osty, głogi,
            Zmordują trudy Samsona prawicę,
            Gdzie lud jest ciemny a kościół ubogi.

            Ty rzekłeś ufny niebieskiej opiece:
            Bóg wesprze swego czeladnika pracę;
            Ja ten lud wierny nauczę, oświecę,
            Dźwignę świątynię, a może zbogacę.

            W księgach parafialnych natomiast w tym okresie zanotowano:

            „Prace nad porządkowaniem i upiększaniem Domu Bożego zaczęto dopiero, gdy proboszczem został ksiądz Walenty Baranowski. W tym okresie zrobiono dużo. Kościół został pokryty nowym gontem, zostały zabezpieczone mury i pułap, ściany zarówno od wewnątrz jak i na zewnątrz otynkowano. Facjatka, z której wypadały kamienie, grożąc zawaleniem została przerobiona. Ułożono sufit i wnętrze obielono. W kilka lat po objęciu parafii przez ks. Baranowskiego sprowadzono z Warszawy malarza, który pomalował wnętrze farbami klejowymi gustownie i okazale.(...) Z tak przygotowanego wnętrza usunięto poniszczone ołtarze i obrazy. Z kościoła farnego św. Michała w Lublinie sprowadzono ołtarz będący jeszcze w dobrym stanie i postawiono go w prezbiterium, jako główny. Dorobione zostało tabernakulum. Ze Lwowa sprowadzono obraz Wszystkich Świętych namalowany przez malarza Jabłońskiego. (...)

            Ołtarze boczne otrzymały również nowe obrazy. Ołtarz z prawej strony otrzymał obraz św. Trójcy w złocistych ramach namalowany przez Urbańskiego w Lublinie, a w ołtarzu zaś z lewej strony dawny obraz Matki Boskiej Szkaplerznej otrzymał nowe złote ramy. W prezbiterium umieszczono duże ławki przypominające stalle, malowane na biało i złocone. Nowa ambona z lanego żelaza zakupiona była dla kościoła w Bychawce za sumę 800 zł. Naprzeciw ambony postawiono nową chrzcielnicę kutą z kamienia. Po uporządkowaniu nawy i uzupełnieniu wnętrza kościoła przyszła kolej na zakrystię.(...) Wkrótce z darów zamożnych parafian wzbogacona została zakrystia w nowe sprzęty i bieliznę kościelną. Dnia 1 listopada 1858 r. odrestaurowany kościół został konsekrowany przez ks. Biskupa Walentego Baranowskiego, proboszcza tejże parafii. Obecnie także nadano kościołowi tytuł Wszystkich Świętych.”

            W obecnym kościele umieszczenie obrazów jest identyczne, zachowała się ambona, a przy tej samej chrzcielnicy sprawowany jest sakrament Chrztu Świętego.

            Księdzu Baranowskiemu zawdzięczamy nie tylko to, że przywrócił kościół do właściwego wyglądu. W latach 1844 – 45 wybudował plebanię, następnie uporządkował i otoczył murem stary cmentarz przykościelny i nowy grzebalny. Z tego okresu pochodzą do dziś widoczne na słupach ogrodzeniowych napisy u wejścia głównego do cmentarza, oraz południowa część ogrodzenia .

            Ks. Baranowski miał bardzo duże osiągnięcia na niwie nauczania i głoszenia ewangelii. Źródła podają, że jego piękne kazania ściągały lud i szlachtę z odległych nawet okolic. Jego talent kaznodziejski znany był na całą diecezję, zapraszano go na różne uroczystości religijne. Z tego okresu zachowało się wiele kazań. Z tego okresu zachowało się wiele kazań, w tym dwie mowy żałobne wydane drukiem: z 1848 roku Żałobne przemówienie w czasie pogrzebu Marii z Karskich Łabędzkiej oraz Żałobna przemowa miana w kościele Bychawieckim przy pogrzebie Teofilii z Skrzyńskich Koźmianowej dnia 13 września 1851 roku.

            Kajetan Koźmian zdolności kaznodziejskie naszego proboszcza wyraził piórem w sposób następujący:

            Gdy z łódki Piotra sieć puścisz w serc tonie,
            Dusz zachwyconych któżby połów zliczył,
            Przyrasta wiernych w Chrystusa zakonie,
            Bo Ci Chryzostom swoich ust użyczył.

            Na Twój głos obce schodzą się owczarnie,
            U Ciebie nędza: pociech, wsparcia szuka;
            Tam się prostaczek, tam się mędrzec garnie,
            Gdzie się przykładem popiera nauka.

            Tenże sam Koźmian w III części Pamiętników poświęcając rozdział swemu słudze Marcinowi Radlińskiemu pisze o nim
            (o księdzu Baranowskim):
            „Najwyższym uszanowaniem i poważaniem był przejętym dla księdza Baranowskiego, kanonika i proboszcza bychawickiego, dla porządku nabożeństwa w kościele i nauk, które dawał prostaczkom w wytrawnych kazaniach, i wiele razy wrócił z kościoła, usta mu się nie zamykały od uwielbienia tego zacnego męża, a to tym więcej, że w parafii jego w Potoku miał zupełnie przeciwny i gorszący obraz.”.

            Osoba księdza Baranowskiego wpisana jest również w budowę pierwszej szkoły w Bychawce.
             

            W zapisach parafialnych czytamy:

            „Trzeciego listopada 1844 roku Józef Ciołek Poniatowski, dziedzic z Tuszowa testamentem zapisał sumę 3 tysięcy rubli srebrnych na rzecz parafii Bychawka. Sumę tę przeznaczył na zaprowadzenie i utrzymanie szkoły w parafii” (...)
            Czyniąc ten zapis testator postanowił też, aby w parafii szkoła została otworzona jak najszybciej.”

            Większość dziedziców w kwestii budowy szkoły wykazała daleko idący sceptycyzm, co przy mało sprawnym nadzorze oświatowym powodowało, że rozpoczęcie budowy szkoły przeciągało się. Kiedy w 1851 roku wciąż nie było szkoły, sprawę budowy przejął w swoje ręce ks. Baranowski.

            W latach 1851 – 53 pobudowano nowy budynek z przeznaczeniem na szkołę, a jedną morgę pola z gruntów plebańskich przeznaczono na działkę szkolną.

            Ks. Baranowski był opiekunem szkoły, funkcję tę pełnił do końca swojego pobytu w Bychawce, a więc do roku 1863.

            Dał się poznać również jako miłośnik nauki. Okazuje się, że miał znaczne zbiory przyrodnicze i dużą specjalistyczną bibliotekę. Był przyrodnikiem amatorem. Wpłynął na ukształtowanie zainteresowań przyrodniczych Tytusa Chałubińskiego. Władysław Taczanowski, światowej sławy ornitolog, u ks. Baranowskiego zdobywał podstawy wiedzy zoologicznej.

            Potwierdzone są zażyłe kontakty ks. Baranowskiego z patronem naszej szkoły Kajetanem Koźmianem. Kajetan Koźmian darzył ks. Baranowskiego wielkim poważaniem. Przyjazne stosunki utrzymywał nasz bohater z Franciszkiem Rohlandem, generałem, uczestnikiem powstania listopadowego.

            Działalność księdza Baranowskiego w wielu obszarach życia społecznego i religijnego została również zauważona i doceniona przez jego przełożonych. Świadczą o tym choćby następujące fakty:

            • w 1842 roku ks. Baranowski towarzyszył biskupowi lubelskiemu Wojakowskiemu w podróży do Petersburga, gdzie był m.in. na audiencji u cara; po powrocie otrzymał od cesarza order św. Stanisława; w tym czasie otrzymał także kanonię honorową kolegiaty kaliskiej,
               
            • w maju 1850 roku jako proboszcz Bychawki został mianowany dziekanem chodelskim,
               
            • w 1853 roku towarzyszył nowemu biskupowi lubelskiemu Wincentemu Pieńkowskiemu w podróży na konsekrację do Petersburga, wkrótce potem został sędzią surogatem sądu biskupiego,
               
            • w 1855 r. otrzymał godność prałata – archidiakona kapituły katedralnej lubelskiej,

               
            • 8 sierpnia 1857 roku papież Pius IX mianował ks. Prałata Walentego Baranowskiego biskupem sufraganem lubelskim.
              Konsekracja odbyła się 13 grudnia 1857 roku w katedrze lubelskiej, a biskup Baranowski nadal pozostawał proboszczem Bychawki.

               

            W historii naszej miejscowości był to jedyny do tej pory przypadek, że biskupem został ksiądz pracujący w Bychawce.

            Konsekracja Biskupa Baranowskiego odbiła się szerokim echem nie tylko w diecezji lubelskiej. Gazeta Warszawska w numerze 17 z 1858 roku zamieściła artykuł, w którym czytamy:  

            „Gdy czas zbliżenia się uroczystego aktu konsekracji echo dzwonów w świątyniach Pańskich Lublinowi zwiastowało, można śmiało powiedzieć, że miasto przesyciło się ludnością; w obrzędzie bowiem konsekracji od dawna nie widzianej w Lublinie, wzięło udział nie tylko korne duchowieństwo, tak świeckie jako też i zakonne, nie tylko tłumnie zebrani mieszkańcy Lublina, ale nawet z odległych stron diecezji przybyli obywatele, a nawet włościanie, szczególniej z parafii konsekrowanego, u których łzy pociechy w oczach świadczyły o przywiązaniu owieczek do swego Pasterza.”

            • 23 września 1863 roku biskup Baranowski złożył rezygnację z urzędu proboszcza Bychawki,
            • 2 grudnia 1871 roku papież Pius IX mianował biskupa Baranowskiego, biskupem ordynariuszem lubelskim. Ingres do katedry odbył się 29 września 1872 roku.
               

            Ostatnie miesiące życia były dla biskupa Baranowskiego bardzo bolesne. 1 marca 1879 roku został sparaliżowany, stracił mowę i sprawność prawej strony ciała. Umarł 12 sierpnia 1879 roku w Lublinie ubogo, jak przystało na ekspijara. Spadek po nim nie wystarczył nawet na pokrycie kosztów jego choroby i pogrzebu. Pochowany został na cmentarzu przy ulicy Lipowej, obok kaplicy cmentarnej, w sektorze 3g.

             

            <<< zdjęcia w albumie >>>