Uczniowie klas 4–8 otrzymali od Mikołaja bilat na lodowisko i warsztaty kulinarne w "Dworku Jabłonna". 8 grudnia pełni pozytywnego nastawienia wyruszyli w kierunku Icemanii w Lublinie. Postanowili sprawdzić, czy prawa fizyki rzeczywiście działają, i udali się na lodowisko. Efekt? Owszem, działają — szczególnie grawitacja, która uparcie ciągnęła co niektórych w dół. Na szczęście wszystkie „kontrolowane upadki artystyczne” zakończyły się uśmiechami i uporem godnym olimpijczyków. Ci najlepsi pędzili jak błyskawica, inni odkrywali nowe, nieznane dotąd style jazdy, a wszyscy zgodnie stwierdzili, że łyżwy to świetny sposób na rozgrzewkę… nawet jeśli początkowo są zimniejsze niż szkolna poranna pobudka. Większość uczniów świetnie radziła sobie z jazdą na łyżwach, byli i tacy, którzy pierwszy raz wchodzili na lodowisko, ale i oni wspaniałe sobie radzili, często korzystając z pomocy chodzików. Po lodowych akrobacjach uczniowie udali się na warsztaty robienia pizzy, gdzie każdy miał okazję zamienić się w szefa kuchni pełną gębą. Ciasto rosło, sosy pachniały, a dodatki znikały w tajemniczy sposób — nie zawsze na pizzach. Powstały kompozycje klasyczne, kreatywne oraz absolutnie niepowtarzalne, które śmiało mogłyby otrzymać własne nazwy: „Pepperoni Po Prześlizgu”, „Margherita na Miękkich Nogach” czy „Cztery Sery i Jeden Upadek”. Punktem kulminacyjnym programu okazała się konsumpcja własnej, samodzielnie skomponowanej pizzy. Wszyscy wrócili do szkoły z pełnymi brzuchami, dobrym humorem i przekonaniem, że dzień spędzony na lodzie i w pizzerii to najlepsza lekcja równowagi… życiowej i kulinarnej. Tegoroczny prezent od Mikołaja był niewątpliwie udany i zapamiętamy go na długo.
Bartnik Anna, Duda Anna