• O szkole

          • Historia szkoły


          • Szkoła Podstawowa im. Kajetana Koźmiana w Bychawce jest szkołą o niezwykle bogatej tradycji. Początki jej powstania sięgają bowiem połowy XIX wieku. Od zawsze była ona głęboko osadzona w historii, związana z tradycją i ważnymi wydarzeniami z dziejów naszego kraju. Nasza szkoła nosi imię reprezentanta klasycyzmu – urodzonego i tworzącego w okolicach Bychawki poety, publicysty, krytyka, tłumacza i męża stanu, Kajetana Koźmiana.

            Szkoła nie zawsze mieściła się w tak pięknym i nowoczesnym budynku. Początkowo była to, usytuowana przy kościele, mała, skromna szkółka parafialna. W jej dziejach zapisał się też czas, kiedy dzieci musiały uczyć się w ciasnych, wynajętych wprywatnych domach salkach. Obecny budynek datuje swoje powstanie na rok 1936, kiedy to rozpoczęto jego budowę. Znaczące jest, że budowa, remonty, udoskonalenie i modernizacja budynku trwały nieustannie przez te wszystkie lata i trwają właściwie do dziś, czyniąc go coraz bardziej nowoczesnym.

             

             


            Dlatego też charakterystyczna dla naszej szkoły nowoczesność, w połączeniu z jej głębokim zakorzenieniem w historii, tworzy miejsce szczególne – miejsce, które idzie z duchem czasu, a zarazem czerpie z tradycji. W efekcie nasza szkoła posiada „to coś”, ten niepowtarzalny klimat, wypracowany na przestrzeni lat przez wiele pokoleń dyrektorów, nauczycieli, pracowników szkoły, uczniów i ich rodziców.

             

            Zapraszamy do zapoznania się z jej historią.

             

            (strona jest w trakcie budowy, przepraszamy za wszelkie niedogodności)

             

             

             

             

            • Rok 1844
            • Początki istnienia szkoły
            • I wojna światowa
            • Lata 20-te i 30-te XX wieku, ciekawsze informacje dotyczące szkoły w okresie międzywojennym
            • Budowa nowej szkoły
            • Ważne i ciekawe informacje z historii szkoły
            • Akty nadania imienia i sztandaru szkole – 3 czerwca 1990 r.
            • Kierownicy i dyrektorzy Szkoły Podstawowej w Bychawce na przestrzeni lat

             

             

             

             

             

             

             

             

             

            Dzień 3-go listopada 1844 roku, był dla początków naszej szkoły dniem niezwykle istotnym. Z pisma Kuratora Naukowego Warszawskiego do Rządu Gubernialnego Lubelskiego dowiadujemy się, że tego dnia Józef Ciołek Poniatowski, dziedzic z Tuszowa, zapisał w testamencie kwotę trzech tysięcy rubli srebrnych na rzecz parafii Bychawka z przeznaczeniem na założenie i prowadzenie szkoły parafialnej.

            Pieniądze te ulokowane zostały w Banku Polskim i od nich przez następne lata były pobierane odsetki (4 % rocznie), które z kolei miały być przeznaczone na utrzymanie szkoły – wynajęcie budynku i ogrodu na potrzeby szkoły, opał dla nauczyciela, nagrody dla uczniów.
            Józef Poniatowski miał życzenie, aby szkoła została założona jak najszybciej; by była usytuowana w pobliżu kościoła, a jej opiekunem był proboszcz parafii.

            Pomimo takich zapisów szkoła nie istniała jeszcze w roku 1846. Wówczas to, Rząd Gubernialny Lubelski zadanie utworzenia szkoły zlecił naczelnikowi powiatu lubelskiego. Naczelnik miał opracować projekt utworzenia szkoły oraz przeznaczyć fundusze na potrzeby powstającej szkoły. Miał się też zatroszczyć  o ogród przy szkole do użytku nauczyciela oraz o opał dla szkoły i nauczyciela. Rząd GL polecił naczelnikowi aby ten dostosował jakiś istniejący już dom lub wynajął budynek na szkołę. Gdyby jednak nie było takiej możliwości, to wówczas miał zobowiązać jednego z właścicieli Bychawki do przygotowania materiału na budowę szkoły a włościan do pokrycia kosztów budowy.
            Po takim rozstrzygnięciu wyznaczono termin otwarcia szkoły na 1 stycznia 1847 roku. Jednak w piśmie z 19 IV 1848 roku kurator informuje Rząd GL o tym, że szkoły w Bychawce wciąż nie ma.

            Potrzebę budowy szkoły w Bychawce rozumiał ówczesny proboszcz ks. Walenty Baranowski  (przekazał na budowę szkoły 30 rubli srebrnych) i niektórzy ziemianie (m.in. Paweł Rohland, dziedzic Wierciszowa i Bychawki C, przeznaczył 15 rubli srebrnych oraz drewno na budowę). Wreszcie w 1851 roku pobudowano budynek z przeznaczeniem na szkołę, a biskup lubelski zgodził się na przekazanie jednej morgi ziemi ornej z gruntów kościelnych na ogród szkolny. Z niewiadomych powodów ks. Baranowski budynek ten jednak przeznaczył na mieszkanie służby kościelnej. W latach 1851 – 53 został postawiony, z przeznaczeniem na szkołę, inny murowany budynek.

             

            do góry strony

             

             

             

             

             

             

             

            Pismo Kuratora Okręgu Naukowego Warszawskiego do Rządu Gubernialnego Lubelskiego z dnia 6-go września 1855 roku informuje o tym, że szkoła w Bychawce już rozpoczęła działalność, a jej pierwszym nauczycielem  został Albin Chodecki.
            Wyposażenie i dokumentacja ówczesnej szkoły było następujące: księga wpisowa uczniów, księga wizyt szkolnych, dziennik korespondencyjny, cztery ławki dla uczniów, jeden stół, jedno krzesło i tablica.
            W 1858 w szkole była biblioteka, która posiadała następujące pozycje: Gramatyka Rosyjska, Podręcznik - Nauka chrześcijańska, Podręcznik - Geografia Powliszczewa, Powieści moralne, Rady dla włościan względem zachowania zdrowia, Zasady pisania i czytania poprawnego, Zmiana wag i miar rosyjskich na polskie, Podręcznik dążącego do strzeżnia się cholery,  Podręcznik – Przewodnik do uczenia rachunków w pamięci, 14 tablic do początkowego czytania polskiego i rosyjskiego, Podręcznik – Elementarz rosyjski.

            Opiekunem szkoły w latach 1855 – 1863 był ks. Baranowski, w szkole zatrudniony był również stróż (woźny), którym był Maciej (?) Moląg.

            W roku 1854 Kajetan Koźmian napisał pieśń nabożną, którą to uczniowie śpiewali na rozpoczęcie i zakończenie nauki.

            Wszechmogący Stwórco Świata!
            Nucim Ci błagalne pienie:
            Przyjm w opiekę młode lata,
            spuść na nas światła promienie.

            Wlej chęć pracy, miłość cnoty,
            wlej pokorę, wstręt do winy;
            Byśmy żyli wśród prostoty,
            Jak swej wiary prawe syny.

            Od złej myśli w nędzy, w biedzie,
            niech Twa ręka nas ochrania;
            Gdy ubóstwo do Cię wiedzie,
            Daj je znosić bez szemrania.

            Z dobroczynnych rąk szczodroty
            Dobroczyńcom racz nagrodzić,
            Co nas wywodzą z ciemnoty,
            Co w twych drogach uczą chodzić.

            Spraw, abyśmy w Twym zakonie
            rosnąć, godnymi się stali.
            Chwalić Cię wiecznie po zgonie,
            jak Cię chór aniołów chwali.

            W roku 1864, po zmianie proboszcza, opiekunem szkoły został ks. Jan Michajłowicz.
            I od tego roku informacje o szkole w dokumentach kościelnych urywają się.

            Ze spisanego przez kierownika szkoły przekazu ustnego jednego z zacniejszych gospodarzy Bychawki z początku XX wieku Pawła Moląga dowiadujemy się, że kolejnymi nauczycielami po Albinie Chodeckim byli: Bieliński, Krzowski (organista), Krasucki, Kotas, Szyf, Dawgiert, Dudkowski, Lisowski, Śnichurski.

            W pierwszych latach istnienia szkoły uczęszczało do niej tylko ok. 8 – 10 dzieci. Później było już lepiej (20 – 30, a na przełomie wieków 40 a nawet 50).
            Lekcje rozpoczynały się na początku grudnia i trwały do Świąt Wielkanocnych (taki rok szkolny nie był wyznaczony przez władze szkolne tylko przez warunki miejscowe, kiedy dziecko już nie miało roboty w polu, żadnego zajęcia w domu, wtedy szło do szkoły). Do jednego oddziału (klasy) dziecko chodziło co najmniej 2, częściej 3, a nawet 4 zimy.
            Dzieci uczyły się czytania, pisania i religii.
            W 1870 roku wprowadzono do szkoły język rosyjski jako wykładowy (podobno jeden z nauczycieli w ogóle nie znał języka polskiego i posługiwał się tylko rosyjskim).
            Mniej więcej do 1870 r. nauczyciel pobierał odsetki od kwoty przeznaczonej dla szkoły przez Poniatowskiego, później sami mieszkańcy Bychawki płacili na szkołę – po 15 kopiejek z morga.

             

            do góry strony